Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Kingchen

Do kogo lepiej zapisać się na łacinę? Pawłowski, czy Brzózka? żeby było łatwiej oczywiście? Smile

Jak to jest z tą łacina? Kiedy należy się zapisać? Może wystarczy przyjść na pierwsze zajęcia?

dety

z tego co wiem, to chyba nie mozna sie zapisac, to odgornie chyba jest przydzielane, czyli grupami, ale jesli juz bedziesz miec taka mozliwosc, to u dr BRzozki sie duzo nie trzeba uczyc ale potem za duzo nie umiesz...

Norka

akurat trafilam do pawlowskiego, nie wiem czy sie cieszyc czy nie ale lacine mialam w liceum wiec powinno byc dobrze:)

melidien

Kingchen

ja też nie miałam, ale tym to akurat wcale się nie martwię, przecież zaczynamy od podstaw:)

solskiner

Pawłowski jest świetny - zajęcia zupełnie bezstresowe (niewiele osób rozumiało cokolwiek, nawet podczas egzaminu:P), miła atmosfera, egzamin tez jest zdecydowanie do zdania, trzeba się naprawde postarać, żeby nie zaliczyć. Także, nie bać się. Ja p. Pawłowskiego polecam;)

desponia

Hm, mowisz, ze polecasz? Czyli tylko pierwsze zajecia byly takie beznadziejne a potem juz bedzie lepiej? Ja prawie nie umarlam sluchajac o tym, jakim wspanialym jezykiem jest lacina i jak sie przydaje wszystkim filologom. Masakra, w dodatku za oknem sie juz ciemno zrobilo i marzylam tylko o tym, zeby wreszcie moc wrocic do domu, skoro nie wygladalo an to, zebysmy zrobili cos konkretnego.

siwy

Generalnie Pawłowski zrobił na mnie wrażenie pasjonata, a jak wiadomo pasjonat nie zawsze jest idealnym pedagogiem... ale myślę, że czas pokaże. Może będzie ok.

desponia

Pasjonat, oj tak, tak. Ale to dobrze. Wlasnie tacy ludzie powinni wykladac na studiach. Niestety, czasto nadmierna sklonnosc do dygresji wybitnie im to utrudnia. Mam nadzieje, ze rzeczywiscie na nastepnych zajeciach Pawlowski ograniczy te swoje wywdy do minimumum. Moge tluc te koncowki, ale kolejnego wykladu o wspanialosci laciny nie przezyje.
Co do grupotypu to moj jest identyczny Smile

I jesli Twoj nikt wynika z nazwiska, to jak najbardziej sie kojarzymy Smile

Norka

Rzeczywiscie fajnie, ze p. Pawłowski to pasjonat Łaciny ale jak na mój gust pierwsza lekcja wyszła mu bardzo chaotycznie! Miałam łacine w liceum przez 2 lata i wiem cos o tym:)
Ciezko tłumaczyć grupie gramatyke lacinska patrzac sie ciagle w sufit:)

desponia

Alez ja nie przecze, ze pierwsza lekcja byla chaotyczna i w sumie to wygladala na nieprzygotowana. A z tym patrzeniem w sufit to moze byc zmyla, bo w mig zauwazyl, ze ja sie podczas tej jego przemowy nudze piekielnie i zaczal nas zapewniac, ze na nastepnych zajeciach to juz bedziemy dzialac Very Happy

Kingchen

a ja poszłam na lektorat z wyjątkowo pozytywnym nastawieniem i podobało mi się Smile

siwy

No nie da się ukryć, że właśnie z nazwiska wynika Smile

Czekaj, to kim Ty możesz być... jej, bo skoro mówisz, że się kojarzymy, to chyba tak jest, ale ja jakoś nadal nie wiem... ciekawa sprawa, proszę o podpowiedź Smile

To patrzenie w sufit to był bardzo ciekawy aspekt tej lekcji Razz

Bo ja przez dłuższy czas zastanawiałem się co on widzi na tym suficie i jak on tak może wytrzymać 1.5h, przecież od tego mogą oczy rozboleć Razz

Timberlady

zajecia na ogol sa lekko chaotyczne i pelne dygresji pana dra Pawłowskiego - i chwala mu za to! bez nich 1,5 h tluczenia deklinacji i koniugacji wieczorowa pora byloby nie do zniesienia Rolling Eyes

to wspanialy pedagog i jeszcze lepszy czlowiek, polecam z calego serca

Norka

Nie powinno sie oceniac profesora po pierwszych zajeciach, ale jak dla mnie moze byc:)
Chociaz dygresje nie sa wskazane podczas tlumaczenia gramatyki osobom ktore nie mialy nigdy wczesniej stycznosci z tym zacnym jezykiem Very Happy

desponia

Ok, zobaczymy jak to dalej bedzie. Rzeczywiscie, pierwsze zajecia nie daja zadnego konkretnego obrazu prowadzacego i tegoi jak beda wygladaly zajecia. Pora jak dla mnie jest nieludzka, do tego wyjatkowo mi nie pasuje. Nie probowal ktos moze przelozyc tych zajec na jakas wczesniejsza godzine?

net.ka

dziewczyno/ chlopaku. kazdy jest lepszy od laciny niz Płazak...szeeeeerokim lukiem!

Norka

Nie wybralam sie dzis do Pawlowskiego na lacine, raczej nic nie stracilam:) i tak idzie rowno z podrecznikiem wiec jaki to ma sens?? Twisted Evil

desponia

A mi sie to bardzo podoba, ze idzie rowno z podrecznikiem Smile

W sumie to sie tego nie spodziewalam. Sa szanse, ze zrobimy caly przed koncem lektoratu Very Happy

Kingchen

ja też dziś nie dotarłam i jakoś dziwnie nie dręczą mnie wyrzuty sumienia Wink

desponia

A mozna wiedziec o ktorej godzinie macie ta lacine, ze tak na nia nie docieracie? Very Happy

Kingchen

w czwartek 16 45- 18 15, gdyby nie ta łacina to konczylibysmy o 11 15 :]

desponia

O, to macie jeszcze gorzej niz my. My miedzy reszta zajec a lacina mamy tylko 4 godziny przerwy Very Happy

pambalamba

Ja chodziłam do dr Pawłowskiego i było kuuupe śmiechu jak mnie pytał Wink

nic w zasadzie nie trzeba było się uczyć, atmosferka fajna.. gorzej przed egzaminem, gdy musiałam 3 semestry przerobić w tydzień niecały Wink

efekt? 3,5 Very Happy

a nawet coś tam pamiętam z tych łacińskich słowek... VARIA, to było coś Smile

Varsovia nostra pulchra est Very Happy

albo Severa domina... no i SPELUNCA, czyli jaskinia:P

Ollio#

A jeśli uczyło się przez dwa lata łaciny i ma się to zaliczone ( wpisane na swiadectwie ) to już nie ma tak, że automatycznie zaliczaja na studiach czy coś? bo dawniej tak było ..hehe tzn dużo dawniej, pytam z ciekawości, bo łaciny się uczyłam i nadal jej nie kumam, przewalona jest Very Happy

i nie chcialabym z nia miec znów do czynienia... Smile

Kingchen

słyszałam, że można wtedy podejść do egzaminu
moja koleżanka (pzdr Norcia:*) miała łacinę w LO, ale widywałam ją co tydzień na lektoracie, więc pewnie nie można być zwolnionym

Ollio#

Kurczę. A nam wkręcali w skzole ( Laughing

) ze bedziemy mieć poźniej zaliczone... i przez to siedzialam raz w tygodniu 10 lekcji... zeby mieć głupie dwie oceny za dwa lata zaliczone. Jaki wałek Very Happy

Jak teraz znów się tego będę uczyła ! Chociaż podobno na studiach więcej się pracuje z tekstem i słówkami? Top prawda? (byłoby fajnie... ) Bo ja w LO to głownie gramatyke mialam na tej łacinie..i dalej nic nie kumam Very Happy

( bo swoją drogą nie chciało mi się tego kumać... Razz

)

odnatakaja

Ollio#

he,he ...no nas zachęcali właśnie żebysmy chodzili, że później na studiach nie trzeba będzie się uczyć tylko ocene przepisują...zapisałam się bo myslalam , że nawet jesli nie to może się przydać... I tak nic mi to nie dało Very Happy

Ale podobno dawniej tak było. Moja mama studiowała filologie niemiecką ( germańską? nie wiem jak to się mówi... ) na UJ i miała zaliczoną łacine z LO..tylko to dawno było hehe . A ktoś wie czy bardzo cięzko jest to zaliczyć? Razz

Juz się boje po tych dwóch latach usiłowania wyuczenia się tej gramatyki...

Kingchen

to prawda, że dawniej przepisywali
germańską nie niemiecką Razz

łatwo zaliczyć