Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Shayla

Pokręcony test jednokrotnego wyboru. Jakoś koło 1 minuty na pytanie. Wielokrotne przeczenia, wskazywanie odpowiedzi fałszywych, prawdziwych Wink

Mota w głowie, ale jest super Very Happy

ŁJanus

A jaka jest zdawalność?

Shayla

W moim roczniku było 14 poprawek i 25 bdb i "celujących" na 96 osób Razz

ŁJanus

To na studiach jest ocena "celująca"?

Shayla

"Celująca", ale nie celująca Wink

Czasem się zdarza, że niektórzy wykładowcy szczególnie kogoś wyróżniają, np. za zdobycie maximum punktów albo odpowiedź na jakieś specjalne pytanie na ustnym.
To formalnie i oficjalnie jest 5 (i tak się liczy do średnich itp), ale symbolicznie wpisują "celujący" w indeksie tam, gdzie jest miejsce na ocenę słowną Wink

marco · kandydat Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów Płeć:

Shayla

Engel

Engel

sharkinator

Shaggy

I dwa lata temu też. Po prostu trzeba sobie na to zasłużyć.

Shayla

apcik

poziom poziomem
a ja mam zapytanie i prośbę Cool

ma ktoś skany skryptów z 1 wykładu ze statystyki? Very Happy

giovanna91

a ja mam pytanie odnośnie szkolenia BHP. Powiedzcie (zwłaszcza studenci 2roku) jak to jest? czy robimy to na własną rękę czy na pracowni się zbieramy i robimy wszyscy w jednym miejscu w obecności opiekuna ? (bo taką wersję też słyszałam)

sharkinator

W tamtym roku każdy robił na własną rękę. Jeśli się zdało to się drukowało potwierdzenie zaliczenia i zanosiło do sekretariatu. Chyba sie nic nie zmienilo.

giovanna91

to znaczy, że w tym wyznaczonym kilkutygodniowym terminie siadam raz w wybrany dzień i robię ?

Shayla

giovanna91

dzieki Wam wielkie Smile

ludzie w Krakowie są tacy mili Razz

chociaż zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę... zwłaszcza w mpk Razz

a tak btw to z których przedmiotów wystarczą same wykłady na egzamin? na pewno ekonomia a pozostałe? aha i odnośnie socjologii to on daje jakieś teksty na wykładach? bo póki co nic nie było ...

Shaggy

W I sesji na każdy egzamin wystarczały same notatki, tylko socjologia jest wyjątkiem - w tym przypadku trzeba opanować notatki + teksty, które dawał na jednym z ostatnich wykładów. Jeśli chodzi o drugą sesję jest podobnie jak w pierwszej tylko tu wyjątkiem jest geografia regionalna świata, czyli egzamin, który sprawia na I roku najwięcej problemów. Polecam chodzić na każdy wykład+wymiana notatek i uzupełnianie własnych wiedzą innych, ponieważ nie sposób wszystkiego wychwycić, a egzamin weryfikuje wiedzę szczegółowo. Jak się dowiecie składa się on z 3 części-na część dr hab. Balona notatki spokojnie wystarczą na ocenę bardzo dobrą. Z części dr Guzika, a przede wszytskim prof. Górki poszukanie informacji w innych źródłach jest koniecznością, chyba, że ktoś posiada rozległą wiedzę ogólnogeograficzną, a także wiedzę z zakresu historii, bo i takie pytania się pojawiały. Musicie też opanować mapę: z części fizycznej podana jest rozpiska obiektów, które znać musicie, natomiast ze społ-eko nie i tutaj starsi koledzy mogą was zapewnić, że każdy dostanie podpisać na mapce kilka państw i miast.

giovanna91

hm ciekawie się zapowiada Very Happy

dobrze, że drugi semestr jest dla geografów krótki Razz

dzięki za informację Wink

Shayla

Shaggy

Mówisz o "Podstawach gospodarki przestrzennej i ochony środowiska"? Very Happy

Chociaż Rolnik łamał wszystkie schematy i chyba nikt nie będzie umiał pieprzyć bardziej niż on.

Shayla

Nooo, pani wielotytularna jest ciężkostrawna, ja ją na szczęście miałam w wymiarze 1,5 h, bo jeszcze nie było skróconego semestru wtedy Wink

Ale na wyższych latach też bywa upiornie, na metropolitalnym czasem miałam szczerą chęć spać, ale za mało nas na sali było Razz

Rolnictwo: ćwiczenia+wykład ciągiem też są trudne do zniesienia. Nie wiem jak teraz, ale u nas to się jeszcze nie raz i nie dwa przeciągnęły w czasie, bo po co prowadzący ma na zegar patrzeć Razz

sharkinator

prof. dr hab. inż. arch. ma nudne wykłady, stąd mój udział w jej wykładach skończył się po 2 razach, ale za to egzamin był fajny.
Zapisałem się na Funkcjonowanie przyrodnoczych obszarów chronionych też z nią. Myślicie że bedzie to kurs równie "ciekawy" jak PGPIOŚ?

Shayla

Zdziwiłabym się jakby było inaczej. Gospodarka przestrzenna z tego, co wiem też smętna i średnio na temat Wink

Shaggy

Jak ktoś ma jeden gówniany wykład to wszystkie będą gówniane. Nie wierzę, że jak na jakimś kursie gość czyta wszystko z kartki/prezentacji ze slajdami, na których jest góra tekstu nagle dostanie olśnienia i inny kurs poprowadzi wyśmienicie. Między innymi dlatego kurs do wyboru Rolnika nigdy nie jest uruchamiany, bo ludzie mają dostatecznie dużo oleju w głowie, żeby się na niego nie pakować.

sharkinator

A kto to jest rolnik?

Shaggy

Prof. dr hab. inż. Czesław Guzik - człowiek, który kazał się zwracać do siebie WSZYSTKIMI tytułami, megaloman, któremu najwyraźniej w główce poprzewracało się od tych literek przed nazwiskiem, albo po prostu od starośći. Wykład był tak nudny, że to poezja (Podstawy gospodarki przestrzennej i ochrony środowiska były przy tym porywające). Każdy po wykładach wiedział, że w pingwinach jest DDT, koń ma więcej nóg niż człowiek, robaki zjadają jabłka, a gówno śmierdzi. Najśmieszniejsze jest to, że on się o takich pierdołach rozwodził (czytał z kartek jak kazanie w kościele) 1,5 godziny! 1,5 godziny z nim było bardziej męczące niż 3,5 godzinny wykład z geoinformatyki. Szczerze współczuję ludziom, którzy mieli/mają/będą mieć z nim geografię rolnictwa, gdzie po wykładzie są od razu ćwiczenia i to takie sympatyczne bloczki 2,5 godzinne. Generalie można o nim jeszcze wiele pisać, ale szkoda mi na niego klawiatury w komputerze.

Shayla

Oj tam, na geografii rolnictwa było więcej konkretnej wiedzy Very Happy

W końcu "w sensie energetycznym wszyscy jesteśmy dziećmi słońca", owce to naturalne kosiarki, a fellach z Egiptu poradziłby sobie na farmie Thomasa Jeffersona Razz

A ćwiczenia już w ogóle były super Very Happy

Szczególnie te o gnojówce Very Happy

Sharkinator - co robicie z dr. Trzepaczem na użytkowaniu i kształtowaniu przestrzeni wiejskiej? Very Happy

Shaggy

Podobno wykład dr Trzepacza jest ciekawy, ale powiedziała mi to osoba, która miała ten wykład z Guzikiem, a jak wiemy, gorzej niż u niego już być nie mogło.