Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Madie

Może akurat ktoś wie (bo ja niestety na przepisach prawa się nie znam):
Mam problem ze swoim podopiecznym ma 14 lat (i problemy w domu). Uczęszcza do mojej świetlicy. W tym roku wybieramy się na kolonie zagranice. I ów osoba potrzebuje paszportu - jednakże nie można uzyskać podpisu ojca. Ponieważ nie ma go w domu od jakis 3 miesiecy (znika średnio co kilka miesiecy z domu, nie ma z nim kontaktu a potem wraca jakby nigdy nic). Matka mojego podopiecznego zgadza sie na wyrobienie dowodu. Zgłosiła "zaginięcie" męża na policji. Czy jest jakis prawny sposób aby wyrobić temu dziecku paszport bez podpisu ojca ?
Szkoda by przez ojca alkoholika dziecko nie pojechało na kolonie

pomóżcie

Lightning

art. 97 par. 2 KRO - w braku porozumienia z drugim małżonkiem można wystąpić o rozstrzygnięcie przez sąd opiekuńczy (bo wg par. 1 rodzice o ważnych sprawach decydują wspólnie). Z powodu alkoholizmu można by było też ubezwłasnowolnić ojca, wtedy jedynie matce przysługiwałaby władza rodzicielska, a co za tym idzie nie byłaby konieczna jego zgoda. Może ktoś inny poda lepszą drogę...

kset

Lightning, czy w takim razie dopóki ojciec nie zostanie uznany za zmarłego, a jest zaginiony, czyli chyba przez 10 lat, to matka nie może o niczym decydować, do czego potrzebna jest zgoda ojca? załóżmy, że matka zgłasza zaginięcie męża w momencie, gdy dziecko ma 5 lat. nie można wtedy gościa ubezwłasnowolnić, bo 1. nie ma go, 2. zaginięcie chyba nie jest przesłanką... i dopóki gość nie zostanie uznany za zmarłego, czyli min. w momencie gdy dziecko bedzie mialo 15 lat, to matka wszelkie ważne decyzje musi mieć zatwierdzone przez sąd?

trochę przechlapane...

Madie

Dzięki za odpowiedz
Cholera to jest dziwne Smile

Niestety nie mam tyle czasu żeby podawać sprawę do sądu (bo to się może ciągnąc miesiącami) - szybciej chyba znajdę tego ojca (no w końcu gdzieś musi być - na jakiejś melinie wypłynie)