Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

megi07

Wybieram się w tym roku właśnie na wok,nie ma tam aż tak dużo chętnych,więc mam nadzieję,że mnie przyjmą.Tylko ciągle sie waham,czy na tej waszej polonistyce naprawdę jest taka orka?Tyle tych lektur,ciagle nauka i nauka,a gdzie czas na imprezy?Jakie mam szanse nie odpaść po pierwszym roku?

SŁONECZKO

hej nie jestem na polonityce ale mam tam wspollokatoreke wiec z tego co zaobserwowalam lektur jest rzeczywiscie sporo ale do przejscia a nauki nie ma za wiele, trzeba sie uczyc ale wsyztko w normie:) Laughing

emes

Chętnych jest porównywalnie tyle, co na komparatystykę, o jakiś niewielki ułamek mniej, przynajmniej w ciągu dwóch ostatnich lat. Poza tym próg niższy o jakieś 10pkt. Ja się już na tym raz przejechałam;) Jak chcesz iść gdzieś gdzie się na pewno dostaniesz, to złóż na nauczycielską. Chyba, że masz powyżej 75% z rozszerzonego polskiego.

megi07

no właśnie rok temu na wok były 3,5 osoby na miejsce a na komparatystykę aż 5 więc o wiele więcej...

megi07

choć w sumie nie mam 75% z polskiego,a co dopiero powyżej,więc dobry pomysł mi podsunęłaś i złożę też na nauczycielską Smile

emes

Rok temu na wok byly 4 osoby z jakims ulamkiem a na komparatystyke niecale 5. Dwa lata temu na wok byly 3 osoby z ulamkiem a na komparatystyke cztery z ulamkiem. W drugiej klasie liceum sie tym interesowalam, w trzeciej nie udalo mi sie dostac na wok. W tym roku poprawilam wyniki i jestem juz spokojna. A ta rezerwa z nauczycielska to najlepsze co mozesz zrobic - zawsze mozna sie przeniesc.

megi07

no ja też będę poprawiać,bo polonistyka to nie moje marzenie,chodzi o to,żeby się gdzieś zaczepić na rok.

ale jakoś tak widzę prawidłowość,że jak się poprawia tą maturkę,to zawsze jest lepiej i ze spokojem się można dostać na wymarzony kierunek Smile

Halszka

a może by tak na WoT Wink

emes

Hmmm, nie wiem czy zawsze, ale na pewno rok wolnego od szkoly daje czlowiekowi duze mozliwosci. Aczkolwiek przyznam sie szczerze, ze sama liczylam na poprawienie swojej matury troche wyzej. Mam nadzieje, ze wystarczajaco, zobaczymy juz wkrotce.

Co do WOTu, zachecajaco brzmi, ale wlasciwie jak wyglada kanon przedmiotow tej specjalizacji? To jest typowa polonistyka? I tylko dodatkowe przedmioty dotyczace wiedzy o teatrze? Predzej myslalabym o PWST i jakichs praktycznych umiejetnosciach;)

Halszka

wiesz, na WoT-ie nie ma przedmiotów, które spędzają sen z powiek polonistyce nauczycielskiej, czyli staropolki i gramatyki opisowej. Głównie zajmujemy sie historią teatru i dramatu. Z przedmiotów "polonistycznych" mamy arcydzieła literatury współczesnej i dawnej, reszta- teatrologiczne. I tak np. przeszliśmy już przez warsztaty teatralne (tam możesz się podszkolić aktorsko bądź reżysersko, o ile wytrzymasz z panem prowadzącym...), analizę dzieła teatralnego, teatr i dramat ostatniej dekady. Do tego do wyboru masz bardzo ciekawe opcje- scenografię, muzykę w teatrze, rok temu był teatr lalek, do tego często korzystamy z zajęć dr Piekarskiego ze Studiów Porównawczych Cywilizacji.

studia są bardzo ciekawe. Moje rozczarowanie wynika z tego, że jestem bardziej ukierunkowana archeologicznie niż teatrologicznie i mimo wszystko czuję niedosyt, że nie robie tego, o czym od zawsze marzyłam. stąd mój post w poprzednim temacie.

emes

Aha:) A co z tym Panem prowadzącym nie tak? Question

Brzmi interesujaco to o czym piszesz. Mnie rok temu zabraklo punktow na WOK i w tym roku poprawilam mature. Sama za nauczycielska sie nie lapie, bo wszystko co powiazane z pedagogika wywoluje u mnie sklonnosci samobojcze;)

Halszka

a u mnie myśl o szalejących gimnazjalistach Wink

oj nie, na nauczycielkę się nie nadaję Wink

Pan Prowadzący... hmm... to jest "temat-rzeka" Wink

trzeba podejść do niego jak do Człowieka, nie dać sprowokować sie i wyprowadzić z równowagi, a wtedy wszystko pójdzie dobrze. Celem zajęć jest to, że przez dwa semestry tworzycie w grupach etiudy (Sceny bądź Akty z danego dramatu) i to ma być WASZ pomysł, WASZA adaptacja. Z reguły panu Mgr nie podoba się nic, dopóki nie jest zrobione wg jego pomysłu :/

a żeby nie było Ci smutno z zakończenia rocznych zajęć, to gratisowo dostajesz od UJ możliwość wyjazdu na dziesięciodniowy obóz twórczy do Rabki z tymże Panem Wink

wszyscy skaczemy z radości na samą myśl Wink

myślę, że w tym roku spokojnie uda Ci się dostać na WoK, ja startuję na komparatystykę... w razie czego zapraszam do mnie, myślę, że WoT będzie dla Ciebie lepszą alternatywą, skoro tak samo jak ja nie widzisz siebie jako "niosącej kaganek oświaty" młodzieży... i to bez Kafki i Gombrowicza! Wink

emes

Jestem straszliwie ciekawa nazwiska tego Pana:P Jestem tez pewna, ze wyprowadzilby mnie z rownowagi juz sam jego widok, jesli faktycznie jest tak jak piszesz;) Do takiego typu osobowosci trzeba miec specyficzne, adekwatne podejscie. Przyznam sie szczerze, ze jestem zafascynowana i mam ochote sprawdzic, czy udaloby mi sie go nabic na widelec;) Z wrazenia chyba zloze papiery na ten wot. Aha, czy macie mozliwosc wykladow z dr. Rusinkiem, bo jesli nie bede bardzo rozczarowana;)

Zastanawiajac sie nad specjalizacja na polonistyce wybieralam pod takim katem, zeby nie byc pod presja maczania palcow w pedagogice i zeby kierunek byl dosc ogolny. Poza literaturoznawstwem i teoria literatury zalezy mi na przedmiotach dotyczacych kultury w ogole. Strasznie mnie to kreci. Wiem, ze jest mozliwosc na woku (tak jak na komparatystyce) zrobienia praktyk w szkole, ale...apage satanas;) WOT tez zahacza o moje czule punkty, bo moje marzenia bladza miedzy polonistyka, filmoznawstwem i pwst. Ale nie slyszalam jeszcze o aktorze narodzonym wlasnie tam? W gruncie rzeczy to fajnie by bylo, gdyby na studia szlo sie po ukonczeniu podstawowki - czlowiek mialby czas na zrobienie wszystkich kierunkow, ktore go kreca bez obaw, ze za chwile stuknie mu 30tka;)

Halszka

megi07

ja bym chciała tak na rok na wok albo na nauczycielską,poprawić maturkę i spróbować w ogóle na inny wydział,bo interesuje mnie zupełnie co innego.

a po takim roku nic nie robienia,boję się że nie będę potrafiła zmobilizować się do nauki do tego poprawiania i tak dalej.

Halszka

ja po dwóch latach studiowania nie mogę zmobilizować się, żeby poprawić maturę Wink

emes

Dzieki za cenne rady Halszka:)

Hmmm, ja "siedzialam w domu' przez rok, byl to bardzo plodny okres dla mnie;) Nie stracilam czasu, przy okazji odpoczelam i poukladalam sobie pare spraw w zyciu. Dopiero po poprawce zaczelam odczuwac brak przynaleznosci do jakiejs instytucji czy grupy spolecznej; nie liczac znajomych rodziny itd. Jestem natomiast przekonana, ze lepiej zrobic sobie ta przerwe niz isc na cos, co Cie kompletnie nie interesuje. Chyba, ze poprawiasz mature z polskiego - moze wtedy ta polonistyka cos da, chociaz z tego co sie orientuje na maturze sa z reguly stosunkowo nowe rzeczy, a pierwszy rok polonistyki to grzebanie w starociach.

Halszka

do tego na polonistyce nie uczą Cię wpasowywania się w klucz Wink

odnatakaja

megi07

nie no to nie jest tak,że mnie polonistyka kompletnie nie interesuje,ale nigdy nie było to i nie będzie moim marzeniem.nawet jeśli miałby to być tylko rok,to na pewno w głowie coś tam zostanie Wink

no właśnie mam zamiar poprawić polski bo poszedł mi najgorzej niestety..

emes

Ogolnie nowa matura to farsa. A jeszcze wieksza, ze uczelnie majace przeciez swiadomosc jak wyglada ten zalosny test dla debili nie przywrocily egzaminow wstepnych. To mi sie w glowie nie miesci i nie jestem w stanie zrozumiec, dlaczego usprawiedliwienie "nowa matura miala spowodowac wycofanie egzaminow wstepnych" jest przez wladze uniwersytetow respektowane? Wlasciwie teraz mamy doczynienia z glupawa loteria punktowa...

Halszka

dla mnie nie do pojęcia jest, że ktoś kiedyś wymyślił, że nowa matura stawia na "samodzielne i twórcze myślenie ucznia".

biedronka

pomóżcie mi,proszę... ja się dostałam na pierwszy rok woku... i mam problem poważy- skąd wziąć rozkład zajęć, ską wiedzieć, jakie przedmioty są obligatoryjne i kiedy dowiem się, w jakiej jestem grupie, gdzie i kiedy mam zajęcia... do tej pory byłam rozpieszczoną córeczką rodziców i to wszytsko mnie lekko przeraża... poradzę sobie jakoś,ale dużo łatwiej by mi było,gdybyście udzielili mi takich informacji... skąd odebrać indeks i legitymację? jak się w ogóle znaleźć w studenckim świecie? Uśmiech piękny dla wszytskich i ostatni,górski powiew wakacji:) Smile

elusia

1. Przyjechaćdo Krakowa.
2. Zadomowić się w mieszkaniu.
3. Sprawdzić plan zajęć w Internecie na stronie polonistyki i na usocie (tam jest napisane, go jakiej grypy należysz).
4. Zapisać się na opcje (jeśli są wymagane).
5. Zaprzyjaźnić się z kimś z grupy albo spoza niej.
6. Gotowe.

*natenczas jeszcze nie ma planów zajęć, gdyż ponieważ jeszcze trwa poprzedni rok akademicki (sesja poprawkowa), a nowy sięnie zaczął.

** indeksy pojawią się i z pewnością ktoś po nie stanie w kolejce; my odbieraliśmy je w zeszłym roku na inauguracji instytutowej (bo jest taka oprócz tej ogólnej; można nawet na nią pójść/pojechać).

Aha: trzeba tylk śledzićkomunikaty na gazetkach w gołębniku i nie przejmować się za bardzo biurokracją; wyrobić sobie rytm systematycznego czytania, jeśli już się jest na tej polonistyce :]

biedronka

dzięki wielkie:) i niskie ukłony,uśmiech serdeczny:)