Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

memesis

Czy trudno jest dostać się na filologię polską, spec. nauczycielską, na drugi stopień ? Wiem, że przyjmują 195 osób. Czy trzeba mieć 5 na dyplomie, by się dostać?

Czy mam szansę z 4 na dyplomie, ze średnią (z 3 lat) 4,23 i z obrony 4 na dostanie się na te studia? Proszę o odpowiedź : ) Jeśli nie mam szans, to nawet nie będę próbował.

Pozdrawiam.

elusia

Z taką średnią zupełnie nie masz się o co martwić, także i na pozostałe specjalności Wink

brzeziaaa

ja mam średnią 4.3 i 5 na dyplomie. na antropologiczno-kulturową starczy? bo na krytykę literacką pewnie nie. zwłaszcza, że to nowa specjalizacja i jest tylko 25 miejsc.

elusia

Starczy.

brzeziaaa

ale nie napisałaś tego, żeby dać Ci już spokój? Smile

elusia

Nie, bo wiem, jakie średnie mają moi koledzy (i ja) po 3 roku. Wbijaj.

brzeziaaa

Ja kończyłam Uniwerek Łódzki, to znaczy, że Was na Ujocie baaardziej cisną. pewnie przeżyję szok;d

brzeziaaa

btw. jak uzupełniałaś kolejne rubryki podczas rekrutacji, to wpisywałaś wyniki z matury? bo to w sumie chyba jest niepotrzebne, a nawet nielogiczne, ale różnie bywa ;d

elusia

Nie, tam się wpisuje średnią ze studiów.

szaromi

witam wszystkich:) zarejestrowałam się na II stopień na edytorstwo. Mam licencjata ze specjalności edytorsko-medialnej, 4 na dyplomie. Jest ktoś kto oceni moje szanse na dostanie się?w ogóle dużo jest chętnych?

brzeziaaa

a jaką masz średnią? bo oni tam niestety średnią liczą ;/

brzeziaaa

też zastanawiałam się nad ilością chętnych. u nas na UŁ na 120 miejsc jest tylko 71 chętnych. widać, że wiele osób rezygnuje z II stopnia

szaromi

kurcze, właśnie nie wiem jaką mam średnią, bo w suplemencie ani na dyplomie takiej informacji nie podano (dziwne). muszę sama sobie policzyć?nie chce jakiegoś błędu popełnić bo później mnie będą ścigać Very Happy

matematyk ze mnie pożal się boże...

brzeziaaa

to skocz do dziekanatu i poproś o zaświadczenie o średniej;d

szaromi

tak właśnie zrobię tylko się muszę z pracy urwać, a ciągle nie mam kiedy:(

elusia

Dla studentów spoza UJ to jest średnia arytmetyczna. Dla absolwentów UJ - średnia ważona.
Czyli liczysz zwykłą średnią: dodajesz oceny a potem dzielisz przez liczbę tych ocen.

Chyba, że coś zmieniło się od zeszłego roku.
Ale gdzieś tam na stronach wszelakich powinny być wzory do liczenia średnich?

brzeziaaa

w zasadach kwalifikacji na daną specjalność jest podany wzór, ale pod niego podstawia się średnią wyliczoną przez daną uczelnię

brzeziaaa

Podstawą ustalenia listy rankingowej kandydatów jest ostateczny wynik postępowania kwalifikacyjnego wyrażony liczbą z zakresu od 0 do 100, podaną z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, obliczony w oparciu o:

* średnią ze studiów (obliczoną zgodnie z regulaminem uczelni macierzystej kandydata, widniejącą w suplemencie dyplomu studiów wyższych lub potwierdzoną zaświadczeniem) – z wagą 100%, obliczaną wg wzoru:
o (x-2)/3*100; gdzie: x jest oceną w skali od 2 do 5, lub

w sensie to obowiązuje wszystkich? tylko pod X każdy podstawia własną średnią wyliczoną przez dziekanat uczelni. tak mówili w rekrutacji.

elusia

A, no widzisz, to znaczy, że się zmieniło. W zeszłym roku była średnia arytmetyczna dla ludzi spoza UJ. To przepraszam za wprowadzanie w błąd.

brzeziaaa

to znaczy, że wszyscy mają równe szanse? to niesprawiedliwe, bo, jak pisałaś, na UJ trudno o wysoką średnią.

elusia

Co za różnica? Średnia ważona przecież niewiele różni się od arytmetycznej. Ja po 3 roku studiów miałam średnią 4,25 w porywach do 4,3 (w zależności od tego, czy brało się po uwagę egzamin licencjacki). Po drugim - 4,18. Po pierwszym jakąś wyższą. Mało kto ma średnią 5,0, to naprawdę zdarza się rzadko. Tak więc osoby, które przychodzą z innych uczelni, mają takie same szanse, jak my. Tak mi się wydaje. Oczywiście to, co mówię, niekoniecznie musi się odnosić do edytorstwa, bo tam siłą rzeczy jest mniej miejsc. Ale znam osoby spoza UJ, które tam studiują, a także spoza tej specjalności, które wybrały edytorstwo na uzupełniające, i się dostały.

brzeziaaa

W sumie, racja, mało kto ma 5.0. Wątpię też, że wszyscy, którzy składają papiery na studia II stopnia będą mieli średnią powyżej 4.0.
Na innym forum przeczytałam, że 2 lata temu tylko 10 osób z polonistyki dostało stypendium, dlatego pomyślałam, że na UJ trudno o wysoką średnią.

elusia

Stypendium dostaje 18% najlepszych studentów, 2 lata temu mogło być 15 (ale nie pamiętam); przy czym te 10 osób mogło być tylko na jednej specjalności (i z tego samego roku!). Ta średnia musi być wyższa niż 4,2 chyba (wszystko jest chyba, bo mi się nie chce sprawdzać). Takie są zasady dla całego uniwersytetu.
Czyli: ja po 2 roku nie dostałam, a po 3 tak. Teraz mam tylko jedną 4 i resztę 5, ale większość ma same 5, więc może się załapię na najniższy pułap. (po prostu na studiach licencjackich jest skumulowane, co się da, czyli w 3 lata wrobi się to, co powinno się robić w 4).
Ustalenia dotyczące stypendium są w miarę sprawiedliwe. Czyli: konkurujesz tylko z własnym rokiem i własną specjalnością.

brzeziaaa

Dobrze wiedzieć, że na magisterskich jest lepiej. Smile

brzeziaaa

Czyli generalnie powinnam wyluzować, 4.3 powinno wystarczyć, żeby się dostać na II stopień. Jak myślę o kolejnych 2 latach w Łodzi, to robi mi się niedobrze. Nie chcęęę. Razz

brzeziaaa

Elusia, a Ty jaką miałaś średnią ze studiów I stopnia?

elusia

4,25 bez egzaminu licencjackiego, 4,3 chyba z licencjackim albo jakoś tak.

brzeziaaa

A nie wiesz jaka średnia była mniej więcej potrzebna, żeby się dostać?
I dużo ludzi miało ponad 4.0?
to ostatnie pytania, już Cię nie będę męczyć Smile

elusia

Możesz męczyć Cool

Na komparatystykę było 60 wolnych miejsc, ale zgłosiło się 71 osób i wszyscy zostali wezwani do immatrykulacji. Osoba o najniższej średniej miała naprawdę niską średnią, ale nie chcę mówić, jaką.
Na inne specjalności nie wiem, jak było, ale teraz jest 175 miejsc zamiast 150, więc to się pozmienia.
Dla przykładu powiem, jak wyglądały egzaminy wstępne na polonistykę przed potopem (czyli kiedy zdawałam tu dawno dawno i wszystkich obowiązywała stara matura):
ja miałam 18,5 punktu na 30 albo 36 i się dostałam. Moje koleżanki z innego liceum w tym samym mieście miały kolejno: 4,5; 5,5 oraz 6,5. Najpierw przyjęli tę z najwyższym wynikiem, a potem wszystkie 3. I taki model rekrutacji na polonistykę utrzymuje się niezmiennie od 10 lat.

brzeziaaa

powinnaś dostać nagrodę za cierpliwe odpisywanie Smile

aha, czyli na początku biorą najlepszych, a później, jak zostają miejsca- praktycznie wszystkich?
Zależy mi najbardziej na dawnym woku, zrobili 60 miejsc. nie wiem czy to mało? (ale chyba na licencjackich było 75) Dla porównania: na nauczycielską jest aż 195 miejsc..