Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Vuko

siema ;]

Otóż jak się okazuje, nie udało mi się w tym roku kontynuować edukacji (ocenki + biurokracja). Ale do rzeczy. Pasowaloby (albo nawet mus) zarejestrowac się jako bezrobotny, bo nie uczę się ani też nie pracuje (brak doświadczenia), w związku z czym mam parę pytań. Jako iż wiem, że na tym forum są ludzie życiowi, postanowiłem zapytać tutaj.

- co mi jest potrzebne aby się zarejestrować?
- jakie będą moje obowiązki? słyszałem coś, że trzeba się stawiać w jakieś dni.

Póki co wiem tyle co nic. Jedni z mojego otoczenia mówią jedno, drudzy mówią drugie, a wszystko i tak mija się z prawdą.

elusia

Musisz się zarejestrować jako bezrobotny i do tego na pewno potrzebny jest dowód osobisty.
Jeśli masz jakieś kwalifikacje, to lepiej byłoby je poświadczyć.

Nie pamiętam, czy trzeba było brać ze sobą inne dokumenty. Chyba nie, ale moja pamięć dziurawą być raczy a poza tym czasy się zmieniają.

Musisz się stawiać co 3 miesiące, stawiać się fizycznie, żeby zademonstrować wolę posiadania zatrudnienia tudzież obecność swoją i dyspozycyjność i niezaprzeczalną bezrobotność swoją.

Co 3 miesiące.

W zamian uzyskujesz ubezpieczenie zdrowotne (i ZUS? Tego też nie wiem).

Vuko

Elusia dzięki wielkie :]

No cóż... kwalifikacji jako tako nie mam, dopiero (mam nadzieję) je zdobędę, więc póki co muszę iść z pustymi rękoma Very Happy

Zademonstrować wolę posiadania zatrudnienia tzn? Coś w stylu że dostaję ofertę/y pracy i po prostu do niej idę, czy zwyczajnie się "pokazać" i podpisać "coś"?

elusia

Nie, to zostało wprowadzone po to, żeby ludzie nie mieli pracy na boku i nie pobierali zasiłku albo ubezpieczenia jednocześnie.
Po prostu przychodzisz, stajesz w kolejce, podpisujesz listę obecności. Tyle.

Vuko

aaahaa ^^ a już myślałem że będzie przymus jakiś (w sumie też nie byłby zły).

Czyli po prostu się rejestruję, pokazuje się co 3 miesiące i.. tyle, pracy szukam we własnym zakresie :]

Cool Smile

elusia

No teoretycznie oni Ci powinni pomóc, ale to w innym pokoiku. Po prostu to podpisywanie listy co 3 miesiące jest tylko po to, żeby sprawdzić, czy ludzie gdzieś nie wyjechali albo nie pracują na stałe.
Osobno: pośredniak ma jakieś tam swoje systemy szukania pracy, ale w moim przypadku to tak wyglądało:
- Co pani umie robić?
- Studiowałam polonistykę, przerwałam, od października znowu będę na I roku.
- A co pani chce studiować?
- Polonistykę komparatystykę.
- No, wie pani, jak znam życie to nie ma pracy dla polonistek. Jedna na 10 znajduje pracę. Ja bym tutaj pani nie chciał zniechęcać, ale to nie jest rynkowy zawód.
- Wiem.
- To co ja pani mogę doradzić?

Koniec.

Taka ich praca, że niby mają z Tobą rozmawiać itd. ale czasami to po prostu jest nieadekwatne do rzeczywistości.