Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

kamil1991

Witajcie,
Mój problem jest następujący. Studiuję informatykę na kampusie.
Oblałem egzamin i mam we wrześniu poprawkę, z którą nigdy nic nie wiadomo. Zarejestrowałem się jeszcze raz na studia. I teraz nasuwa mi się pytanie: Czy żeby się zabezpieczyć, mogę jeszcze raz zapisać się na te same studia. Czy to nie będzie problem że widnieje jako student i chce sie znowu zapisac na to samo. Bo jak obleje egzamin we wrzesniu to odpadnę, a wtedy jest juz po rekrutacji.
Proszę o odpowiedź.
Smile

.atraM

Myślę, że powinieneś przyłożyć się do egzaminu i to porządnie, bo nie wydaje mi się że jest to możliwe co chcesz zrobić, czyli iść jeszcze raz na studia, a jak zdasz to zrezygnować. Wiesz to trochę nie sprawiedliwe wobec ludzi. Pomyśl, komuś z tego rocznika strasznie zależy na tym miejscu. Ty miałeś swoją szansę, zresztą nadal masz. Przyłóż się do egzaminu i tyle. Nie zabieraj miejsca osobie, która o tym marzy. Nie sądzisz, że postępujesz strasznie egoistycznie?
Moim zdaniem to co chcesz robić jest niemożliwe, ale to jest moje zdanie.
Odpowiedź znajdziesz pod telefonem rekrutacji, który znajdziesz na stronie uj.

Achaja

możesz to zrobić, ja nie widzę problemu. nikt nie będzie sprawdzał, czy już coś studiujesz czy nie.

SchwarzerEngel

Chyba lepiej wziąć warunek, jeżeli nie zdasz.

kamil1991

jeśli chodzi o warunek, jest to niemożliwe to ten egzamin jest za ponad 11 punktów ECTS i niezaliczenie jego jest równoważne z usunięciem z listy studentów. I stąd jest ta obawa. Jeśli chodzi o egoistyczne zachowanie- to prawda, nie mam się co oszukiwać. Wiem, że zabiorę komuś szansę studiowania na UJ-cie o ile będę mógł to zrobić, ale nie mam wyjścia. Mocno stąpam po ziemi i niestety muszę się zabezpieczyć w razie porażki. Przygotuję się porządnie do tego egzaminu, ale nigdy nic nie wiadomo. Równoważnie mógłbym się zapisać na jakikolwiek inny kierunek, nie tylko na tej uczelni, a jeśli zdałbym egzamin poprawkowy to i tak bym na ten nowy kierunek nie chodził. Myślę, że nie jestem jedyną taką osobą. Takie jest życie- brutalne i czasem niesprawiedliwe. A jeśli znowu chodzi o informatykę- to ten kierunek nie jest znowu aż tak oblegany niż inne. Widząc zainteresowanie ostatnimi latami , a raczej brak zainteresowania informatyką, sądzę, że nie jest to aż tak złe. W końcu na jednej rekrytacji w tamtym roku się nie skończyło. Więc kto naprawdę chciał pójść odrazu na informatykę, to zapisał się w 1 rekrutacji. Pewnie nie starczy miejsca dla osoby zapisującej się w kolejnej rekrutacji, ale jest takie przysłowie " kto późno przychodzi, sam sobie szkodzi".

SchwarzerEngel

I tak przyjmują więcej osób niż jest w oficjalnym limicie przyjęć, więc nie ma się co przejmować. Tym bardziej, że na informatyce jest dużo miejsc, a nie tak jak na niektórych kierunkach po 20.