Wpłynąwszy na Jagiellońskiego forum Uniwersytetu

Perliczka

Witam wszystkich użytkowników forum.
Jestem kandydatką na studia dziennikarskie (za rok dopiero), usiłuję jakoś przygotować się do matury i nie zginąć. Jednak kwestia mojej śmierci, lub też przeżycia, zależna jest od tego, jakie były progi przyjęć w tym roku. Nie umiem nigdzie znaleźć żadnych informacji na ten temat, forum trochę martwe, ale mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto mógłby wyznać mi ten pilnie strzeżony sekret.
Jeżeli nikt z obecnie przyjętych, to chętnie pogadam z kimkolwiek, mam też kilka innych pytań dotyczących samego w sobie kierunku. To, co wyczytałam na tym ustronnym forum nie było niestety wystarczające.
Z góry dzięki bardzo.
Und pozdrawiam : )

Dei

Moj brat miał:
92 % r. polski
92 % r. ang
62 % r. WOS
i dostał się z listy rezerwowej.

aenima

Ja miałam: 92,89,78 i dostałam się za pierwszym naborem Wink

Po prostu musisz się skupić na przedmiocie, z którego będziesz miała największy przelicznik. Bo wtedy każdy punkcik się liczy i jest na wagę złota Wink

Moje osobiste metody nauki to: z polskiego robienie 495783452394 konspektów na wszystkie możliwe tematy wypracowań (nauczycielka nas tak męczyła, że wtedy miałam ochotę wynająć mordercę, ale teraz w sumie jestem jej za to wdzięczna), a z wosu, no cóż... Pisałam dużo wypracowań, oglądałam codziennie kilka serwisów informacyjnych i robiłam całą masę arkuszy maturalnych.

Jak to mawiał mój kolega z klasy: mam cel, chcę się dostać na studia. I dlatego zamykam się w trumnie na rok, żeby potem przez 5 lat pić, bawić się i używać życia Razz

Metody tak na prawdę nie ma, ale jeżeli Ci Perliczko będzie zależało to się dostaniesz Wink

Perliczka

Dziękuję Wam bardzo. Przynajmniej teraz już wiem, na co muszę się przygotować : )

aenima, dziękuję za ten cytat - daje do myślenia ; )

Pacio

Proponuję ci na samym początku roku szkolnego sprawdzić, jakie są zasady rekrutacji, przeanalizować swoje szanse i wybrać odpowiednie przedmioty (ja zdecydowałem się zdawać geografię dopiero we wrześniu ^^). Dla nas najważniejszy był wynik z polskiego, mniej ważny z trzeciego przedmiotu (WOS, historia lub geografia), a najmniej z języka obcego. Najlepiej jest jednak, jeśli postarasz się maksymalnie z każdego przedmiotu. =) Jak widzisz brat Dei miał z najbardziej punktowanego polskiego aż 92%, a dostał się z rezerwowej. Ja napisałem maturę z języka ojczystego jedynie na 82%, ale z geografii na 87%, a z angielskiego na 96%. Dostałem się z pierwszej listy i to bez większych problemów (ok. 20-ego miejsca). Podejrzewam, że chodzi tu właśnie o wyrównane wyniki (zakres 82-96% zamiast 62-92%). Nie muszę też chyba dodawać, że właściwie koniecznym jest wybranie poziomu rozszerzonego, bo wynik z matury podstawowej jest mnożony przez 0,5. Rację ma aenima - chcesz dostać się na dobre studia, więc się porządnie przykładasz i tyle. ^^ Oczywiście jeśli olewałaś naukę przez ostatnich kilka/kilkanaście lat, to może być ciężko nadrobić wszystko przez jeden rok. =P A co do moich prywatnych sposobów na duża pulę procentów: wyucz się porządnie analizy wierszy (chociażby na podstawie "Poetyki" Kulawika) i na maturze z polskiego wybierz poezję (jest ona bardziej schematyczna, a więc pewniejsza od prozy). Ponadto jeśli nie jesteś pewna swoich możliwości z przedmiotu dodatkowego lub języka obcego, to może warto wyciągnąć trochę pieniędzy i zapisać się na dobry, sprawdzony przez znajomych kurs.

Pozdrawiam ^^

Dei